Pamiętacie pewnie, jak w PRL czołowi niezależni intelektualiści mówili o niereformowalności ustroju socjalistycznego. Dowodem na to miały być przełomy, do których zaliczamy wydarzenia roku 56, 70 i 80 poprzedniego stulecia. Każda z tych zmian politycznych była poprzedzona mniejszym lub większym kryzysem ekonomicznym. Takie obniżenie się poziomu stopy życiowej miało miejsce w latach 1953-56, 1970, 1980, 1989, 2001-02. Tak, obecny zastój gospodarczy wpisuje się dokładnie w rytm dziesięcioletni. Kiedyś wyhamowanie wzrostu gospodarczego skutkowało całkowitą zmianą ekipy politycznej. Tym razem zauważyliśmy zmianę premiera.
Nasuwa się oczywiście pytanie o istnienie powiązania tych cyklicznych kryzysów. Gdyby istniała jakaś przyczyna niezależna od formacji ustrojowej to byłoby to usprawiedliwieniem dla działaczy wywodzących się z poprzedniego ustroju, z których część działa jeszcze politycznie, najczęściej w SLD.
Powiązanie takie, o ile istnieje, nie jest łatwe do wykrycia. Autor pozwolił sobie na zamieszczenie poniżej pytań, które mają zbadać opinię w tej kwestii. Proszę wybrać jedną odpowiedź i ewentualnie podać własne uwagi w e-mailu.
Uważam, że :
Kryzysy w latach 1956, 1970, 1980, 1989 były spowodowane cechą ustroju socjalistycznego a fakt, że kryzys gospodarczy wypadł w roku 2001 jest przypadkiem.
Kryzysy w latach 1956, 1970, 1980, 1989 i 2001 mają wspólną przyczynę, którą należy próbować wyjaśnić.
Kryzysy w latach 1956, 1970, 1980, 1989 i 2001 są spowodowane przyczynami demograficznymi.
Kryzysy w latach 1956, 1970, 1980, 1989 i 2001 są spowodowane pojawianiem się plam na słońcu w cyklu 11.5 rocznym.
Kryzysy w latach 1956, 1970, 1980, 1989 i 2001 mają wspólną przyczynę, a mianowicie (proszę o komentarze).