Część 1. Wybory w Warszawie
Rozdział 1.1 Obsadzenie list z kandydatami na radnych
Koalicja SLD Lewica Razem a w zasadzie partia SLD nie znalazła już dość chętnych do obsadzenia list wyborczych. Dotyczy to list do rady miasta jak i do rad dzielnic.
Tab. nr 1 Liczba kandydatów do Rady Miasta st. Warszawy.
Maksymalna liczba kandydatów to 60 + 2 * 9 = 78. Do pełnego obsadzenia wszystkich list wyborczych brakło KKW SLD Lewica Razem 6 kandydatów.
W dzielnicach: Ursus, Ursynów, Wilanów, Wawer, Wesoła, Rembertów, Białołęka i Żoliborz KKW SLD Lewica Razem nie wystawił w ogóle kandydatów. Poza ostatnią dzielnicą są to wszystko dzielnice zewnętrzne miasta. List zostały zgłoszone w dzielnicach: Włochy, Ochota, Mokotów, Śródmieście, Wola, Bemowo, Bielany, Praga-Północ, Praga-Południe i Targówek. Oczywiście nie we wszystkich dzielnicach w pełni. Na Woli listy zostały zgłoszone we wszystkich 5 okręgach jednak na listach było tylu kandydatów ile było mandatów. W dwu okręgach komisja wyborcza zgłosiła zastrzeżenia do kandydata i zatwierdziła listy tylko w 3 okręgach.
Rys. nr 1 Mapa obsadzenia listami kandydatów do rad dzielnic Warszawy; z lewej KKW SLD Lewica Razem; z prawej KWW Jana Śpiewaka – Wygra Warszawa
KKW Sprawiedliwości Społecznej P. Ikonowicza nie zgłosił wcale list do rad dzielnic.
Jeżeli dojdzie do sojuszu wyborczego z partią Razem, nawet gdyby pozyskać wszystkich kandydatów KWW Jana Śpiewaka – Wygra Warszawa to obsadzenie dzielnic pozostanie połowiczne.
Wydaje się, że nastąpił podział społeczności Warszawy na dzielnice centralne i zewnętrzne.
Rozdział 1.2 Rozkład głosów w głosowaniu na radnych do Rady Miasta st. Warszawa
Tab. nr 2 Procent głosów oddanych na 1 kandydata na liście, średnia z okręgów wyborczych
KKW SLD Lewica Razem zajmuje pierwsze miejsce w zestawieniu dominacji wyniku pierwszego kandydata na liście ponad pozostałymi.
Tab. nr 3 Procent głosów oddanych na przedostatniego i ostatniego kandydata na liście, średnia z okręgów wyborczych oraz współczynnik procentu głosów oddanych na ostatniego kandydata na liście w stosunku do przedostatniego
Lp | Komitet | %PO | %O | O/PO |
1 | KWW BEZPARTYJNI SAMORZĄDOWCY | 9.66 | 8.72 | 0.90 |
2 | KW POLSKIE STRONNICTWO LUDOWE | 8.65 | 16.01 | 1.85 |
4 | KKW PLATFORMA.NOWOCZESNA KOALICJA OBYWATELSKA | 4.98 | 7.95 | 1.60 |
5 | KKW SLD LEWICA RAZEM | 2.69 | 9.38 | 3.49 |
8 | KWW KUKIZ’15 | 6.18 | 6.65 | 1.08 |
9 | KWW WOLNOŚĆ W SAMORZĄDZIE | 4.70 | 7.30 | 1.55 |
10 | KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ | 2.79 | 6.82 | 2.44 |
15 | KWW MIASTO JEST NASZE – RUCHY MIEJSKIE | 2.88 | 4.59 | 1.59 |
16 | KWW SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ PIOTRA IKONOWICZA | 6.49 | 4.83 | 0.74 |
17 | KWW ODKORKUJEMY WARSZAWĘ. RIGCZ. TANAJNO. HAWAJSKA+ | 7.61 | 7.99 | 1.05 |
18 | KWW JANA ŚPIEWAKA – WYGRA WARSZAWA | 2.64 | 5.89 | 2.23 |
19 | KW WOLNI I SOLIDARNI | 6.74 | 6.91 | 1.03 |
20 | KW ŚWIATOWEGO KONGRESU POLAKÓW | 7.34 | 14.23 | 1.94 |
21 | KW II RZECZPOSPOLITA POLSKA | 11.07 | 8.17 | 0.74 |
22 | KWW JACKA WOJCIECHOWICZA AKCJA WARSZAWA | 10.57 | 7.55 | 0.71 |
KKW SLD Lewica Razem zajmuje pierwsze miejsce w powyższym zestawieniu pod względem procentu głosów oddanych na ostatniego kandydata na liście w stosunku do przedostatniego.
Rozdział 1.3 Rozkład głosów w głosowaniu na radnych na Woli
Tab. nr 4 Rozkład głosów w głosowaniu na radnych do Rady Miasta st. Warszawa w okręgu nr 4 tj. Warszawa-Wola
Lp | Pasek proporcjonalny do liczby oddanych głosów na kandydata | % |
1 | xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx | 59.94 |
2 | xxxxxxxxxx | 10.10 |
3 | xxxxxxxxxxxxxxx | 14.73 |
4 | xxx | 2.78 |
5 | xxxxxxxxxxxx | 12.45 |
Tab. nr 5 Rozkład głosów w głosowaniu na radnych do Rady Dzielnicy Warszawa-Wola okręg 2
Lp | Pasek proporcjonalny do liczby oddanych głosów na kandydata | % |
1 | xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx | 67.74 |
2 | xxxxxxxxxxxx | 12.42 |
3 | xxxxxxx | 6.65 |
4 | xxxxxxxx | 7.54 |
5 | xxxxxx | 5.65 |
Tab. nr 6 Rozkład głosów w głosowaniu na radnych do Rady Dzielnicy Warszawa-Wola okręg 3
Lp | Pasek proporcjonalny do liczby oddanych głosów na kandydata | % |
1 | xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx | 34.40 |
2 | xxxxxxx | 7.10 |
3 | xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx | 33.47 |
4 | xxxxxxxxxxxxxxx | 15.13 |
5 | xxxxxxxxxx | 9.91 |
Tab. nr 7 Rozkład głosów w głosowaniu na radnych do Rady Dzielnicy Warszawa-Wola okręg 4
Lp | Pasek proporcjonalny do liczby oddanych głosów na kandydata | % |
1 | xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx | 47.83 |
2 | xxxxxxxxxx | 9.50 |
3 | xxxxxxxxxxxxxxxxxxx | 19.16 |
4 | xxxxxxx | 6.60 |
5 | xxxxxxxxxxxxxxxxx | 16.91 |
W pierwszych dwu tabelach oraz w ostatniej widzimy typowy dla SLD rozkład głosów wewnątrz listy. Dominujący pierwszy kandydat na liście, potem kolejność na liście prawie bez znaczenia. Natomiast w trzeciej tabeli rozkład jest zastanawiający. Kandydat zaproponowany przez Komitet Dzielnicowy SLD jako pierwszy uzyskał tylko 7 głosów więcej niż kandydat startujący z pozycji trzeciej.
Rozdział 1.4 Wyniki głosowania do Rady Miasta st. Warszawy oraz Andrzeja Rozenka jako kandydata na Prezydenta Miasta
Rys. nr 2 Mapa Warszawy z dzielnicami centralnymi zaznaczonymi na różowo i zewnętrznymi w kolorze niebieskim, podano numery okręgów wyborczych do Rady Miasta.
Okręgi wyborcze mogą obejmować dzielnice z tej samej grupy albo jedna dzielnica jest z grupy dzielnic centralnych a druga z zewnętrznych.
Tab. nr 8 Wyniki głosowania na KKW SLD Lewica Razem oraz Andrzeja Rozenka wg dzielnic
Lp | Dzielnica | Gr. dz. | Okręg | Grupy okręgu | Wynik SLD | Wynik Rozenek |
1 | Śródmieście | Centr. | 1 | Centr. Centr. | 6.94 | 1.52 |
2 | Ochota | Centr. | 1 | Centr. Centr. | 6.94 | 1.64 |
3 | Praga-Południe | Centr. | 2 | Centr. Zewn. | 9.87 | 1.58 |
4 | Rembertów | Zewn. | 2 | Centr. Zewn. | 9.87 | 1.62 |
5 | Mokotów | Centr. | 3 | Centr. | 7.90 | 2.20 |
6 | Wola | Centr. | 4 | Centr. | 5.38 | 1.33 |
7 | Żoliborz | Zewn. | 5 | Zewn. Zewn. | 4.26 | 1.16 |
8 | Bielany | Zewn. | 5 | Zewn. Zewn. | 4.26 | 1.29 |
9 | Praga-Północ | Centr. | 6 | Centr. Zewn. | 4.45 | 1.57 |
10 | Białołęka | Zewn. | 6 | Centr. Zewn. | 4.45 | 1.36 |
11 | Targówek | Zewn. | 7 | Zewn. Zewn. Zewn. | 5.29 | 1.33 |
12 | Wawer | Zewn. | 7 | Zewn. Zewn. Zewn. | 5.29 | 1.02 |
13 | Wesoła | Zewn. | 7 | Zewn. Zewn. Zewn. | 5.29 | 0.99 |
14 | Ursynów | Zewn. | 8 | Zewn. Zewn. | 5.68 | 1.55 |
15 | Wilanów | Zewn. | 8 | Zewn. Zewn. | 5.68 | 1.06 |
16 | Bemowo | Zewn. | 9 | Zewn. Zewn. Zewn. | 5.60 | 1.62 |
17 | Ursus | Zewn. | 9 | Zewn. Zewn. Zewn. | 5.60 | 1.05 |
18 | Włochy | Zewn. | 9 | Zewn. Zewn. Zewn. | 5.60 | 1.24 |
— | Warszawa | ——- | – | Średnia dla miasta | 6.23 | 1.50 |
Część 2 Wybory do sejmików wojewódzkich
Rozdział 2.1 Wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich
Tab. nr 9
Lp. | Komitet | Liczba głosów 2014 r. mln | Procent głosów 2014 r. | Liczba głosów 2018 r. mln | Procent głosów 2018 r. | Liczba głosów wzrost mln |
2 | KW Polskie Stronnictwo Ludowe | 2.85 | 23.88 | 1.86 | 12.07 | -0.99 |
4 | KW Platforma Obywatelska | 3.14 | 26.29 | 4.16 | 26.97 | 1.02 |
5 | KKW SLD Lewica Razem | 1.05 | 8.79 | 1.02 | 6.62 | -0.03 |
10 | KW Prawo i Sprawiedliwość | 3.21 | 26.89 | 5.27 | 34.13 | 2.06 |
40 | Razem PO + PiS | 6.27 | 52.58 | 9.43 | 61.10 | 3.16 |
99 | Razem oddanych głosów | 11.93 | 100.00 | 15.43 | 100.00 | 3.50 |
100 | Liczba wyborców ogółem | 30.61 | 30.15 | -0.46 |
Tabela powyżej podaje liczbę głosów oddanych na cztery główne komitety partyjne w wyborach do sejmików w 2014 roku i 2018 roku. Po pierwsze milion głosów stracił komitet PSL. Można przyjąć, że te osoby zagłosowały w obecnych wyborach na PiS. Po drugie nastąpiła mobilizacja komitetów obu wielkich partii tj. PO i PiS. Ci pierwsi, w liczbie miliona osób, ruszyli w wielkich miastach w obronie świata jaki znają. Myślę, że śmiało można powiedzieć, że milion osób dzięki dodatkowi 500+ wyrwało się z marazmu politycznego i zagłosowało, na PiS oczywiście. Ta mobilizacja spowodowana polaryzacją stanowisk politycznych zaskutkowała tym, że do urn ruszyło też prawie półtora miliona zwolenników lokalnych komitetów więcej.
Znacznie większa frekwencja wyborcza, w połączeniu ze spadkiem ludności Polski w ostatnich czterech latach, zmieniła procentowy wynik głosowania na koalicję SLD Lewica Razem. Dokładnie ta sama liczba oddanych głosów (jeden milion) oznaczała w 2014 roku 8.79% głosów ze wszystkich głosujących a tylko 6.62% w 2018 roku.
W III RP co roku umiera około 400 tysięcy osób. W ciągu kadencji zmarło więc 2 miliony osób. Jeżeli przyjąć, że w tej grupie osób, najczęściej starszych, mieliśmy 10% głosujących na lewicę to otrzymujemy grupę 200 tysięcy osób. Ubytek 200 tysięcy osób tłumaczyłby większą część spadku procentowego poparcia dla koalicji SLD Lewica Razem. Gdyby na lewicę zagłosowało 1.22 miliona osób to stanowiłoby to 7.91% ogółu głosujących. W tym roku liczba oddanych głosów powinna być większa niż cztery lata temu ze względu na powszechną mobilizację wyborczą obywateli.
Tab. nr 10
Lp. | Komitet | Liczba głosów 2014 r. mln | Procent głosów 2014 r. | Liczba głosów 2018 r. mln | Procent głosów 2018 r. | Liczba głosów wzrost mln |
0 | KW Twój Ruch | 0.12 | 1.00 | |||
3 | KW Partia Zieloni | 0.18 | 1.15 | |||
5 | KKW SLD Lewica Razem | 1.05 | 8.79 | 1.02 | 6.62 | -0.03 |
6 | KW Partii Razem | 0.24 | 1.57 |
Druga tabela podaje wyniki partii lewicowych. Te 200 tysięcy wyborców, którzy w wyniku procesów demograficznych odeszło i przestało głosować na koalicję SLD Lewica Razem odtworzyło się w przedziale wiekowym 18 – 22 lata. Jednak są to najczęściej sympatycy partii Razem czy Zieloni. Przy okazji nie można nie zauważyć dramatycznego spadku procentu oddanych głosów na partię Razem w porównaniu do wyborów parlamentarnych w 2015 roku.
Nie widać tego w pierwszej prezentowanej tabeli ale nastąpiło znaczne zmniejszenie liczby komitetów zgłaszających kandydatów do sejmików wojewódzkich. Spadek z liczby 54 komitetów w 2014 roku do 28 komitetów w 2018 roku oznacza spadek dwukrotny. W pierwszej tabeli widać inny aspekt stopniowego zbliżania się do modelu dwupartyjnego. Procent głosów oddanych łącznie na PO i PiS zwiększył się o 8.50 punktu procentowego.
Rozdział 2.2 Ocena wyników wyborów do sejmików wojewódzkich
W Polsce trwa walka. Walka klas. Podstawowym atrybutem walki klas jest zawłaszczanie wartości dodatkowej, z której duża część jest kierowana do wybranych partii, organizacji i kościołów w celu umacniania bazy materialnej klasy rządzącej. Partie lewicowe w owym podziale nie uczestniczą poza dofinansowaniem tych partii politycznych, które przekroczyły próg finansowania w wyborach parlamentarnych. Rzeka pieniądza płynie z roku na rok coraz szerszym strumieniem w miarę umacniania się władzy klasy kapitalistycznej. Dofinansowanie bazy materialnej prawicy ma pozory legalności ale jest sprzeczne z poczuciem elementarnej sprawiedliwości. Szczególnie krytycznie należy ocenić zapowiedzi czołowych polityków obozu rządzącego lepszego dofinansowania regionów, które w wyborach poprą partię rządzącą. W ostatnich dekadach nastąpiło zredefiniowanie wartości moralnych klasy politycznej przy czynnym udziale Kościoła Katolickiego.
Podobne dofinansowanie bazy materialnej prawicy ma miejsce w samorządach. Ustawiane przetargi wzmacniają lokalne układy biznesowo-partyjne.
Beneficjenci zawłaszczonej wartości dodatkowej finansują propagandę we własnym interesie wykorzystując zarówno prasę, telewizję jak i nowe kanały mediów społecznościowych. Wartość finansowa propagandy płynącej przez kanały telewizji państwowej jest trudna do oszacowania. Niedawna sprzedaż przez Facebook danych 50 milionów użytkowników firmie analizującej dane na korzyść jednej z partii w USA pokazuje skalę problemu. Technologia nadzoru nad publikowaną treścią nie jest do końca ujawniona ale z całą pewnością jest skuteczna. Dodatkowym mechanizmem wpływu na opinię wyborców jest armia fałszywych kont publikująca nieprawdziwe informacje jak ostatnio w Brazylii. Wszystko to wymaga nakładów finansowych, które ciężko uzyskać partiom lewicowym.
Nic nie wskazuje aby ten trend uległ zahamowaniu w najbliższej przyszłości (powiedzmy roku) jak i średniej perspektywie czasowej – powiedzmy w ciągu najbliższej kadencji. Przeciwnie. Wobec brak sprzeciwu społecznego wobec zawłaszczania przez partie, stowarzyszenia, fundacje jak i kościoły zawłaszczanie będzie się nasilać.
Braku wpływu na media przez partie i organizacje lewicy każe w inny sposób spojrzeć na wyniki wyborów. To właściwie cud, że koalicja SLD Lewica Razem utrzymała stan posiadania. W dłuższej perspektywie czasowej należy się spodziewać zaniku wpływu SLD na opinię publiczną ale jak na razie żelazny elektorat istnieje i ma się dobrze.
Zaobserwowana tendencja monopolizacji wpływu politycznego dwu największych partii też będzie się nasilać. Leży to w interesie klasy politycznej i klasy panującej. Oczekiwać można kolejnych posunięć takich jak zmniejszenie emerytur dla żelaznego elektoratu SLD czy zrealizowania pogróżek wobec PSL. Rozwiązania tego typu widzieliśmy wobec Andrzeja Leppera, wicepremiera w koalicyjnym rządzie PiS, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin.
Ześlizgiwanie się Polski w stronę modelu dwupartyjnego zapowiada szereg negatywnych zjawisk. Przede wszystkim jest to fasadowość programów przedwyborczych i brak możliwości realnego wyboru. Po drugie zwiększoną podatność na korupcję polityczną i przestępczą w obozie władzy, ze szkodą dla konkurencyjności w gospodarce. Po trzecie zapowiada dalsze zradykalizowanie walki pomiędzy koteriami władzy. Pogłębiać się będzie „plemienność” walki politycznej, ostatecznie Polska podzieli się na zachodnią i wschodnią. Zapowiada się degeneracja kultury politycznej jak i konflikt społeczny.
Rozdział 2.3 Proponowane w mediach działania
Zaraz po wyborach trójka polityków z partii Razem ogłosiła, że jest gotowa do współpracy z SLD w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jest to świetna decyzja. Autor doradzał to posunięcie politykom obu tych partii w ciągu trzech ostatnich lat.
Jednakże należy zagadnienie omówić szerzej. Partia Razem w dużej części budowała swoją tożsamość polityczną w opozycji do stylu i programu polityki SLD. Propozycje współdziałania były kwitowane aroganckimi słowami wypowiadanymi publicznie. Przypominało to kilka lat konkurencyjnych działań Ruchu Palikota i SLD. Podjęcie współpracy tuż przed wyborami było niezrozumiałe dla wyborców i skompromitowało kierownictwo obu partii. Jeżeli współdziałanie SLD i Razem w najbliższych wyborach ma mieć miejsce to współpracę w działaniach politycznych trzeba rozpocząć już dziś na wszystkich szczeblach instancji partyjnych. Skoordynowane demonstracje, wspólne oświadczenia, ciągłe wymienianie się ideami programowymi przez członków obu partii są konieczne.
Partia Razem na podjęciu współpracy niewiele może stracić. Brak żelaznego elektoratu, przy niecierpliwości ludzi młodych, w dużej mierze tworzących partię, może doprowadzić do rozsypania się partii przy braku namacalnych sukcesów. Próba ogłoszenia się lewicą strawniejszą dla prawicy zawsze była nierealna. Nie pomogło ograniczenie postulatów programowych do ściśle socjaldemokratycznego. Taki program rozczarował wyborców mających nadzieję na nowość w polityce.
Z drugiej strony SLD też może zyskać na współpracy. Nie chodzi wcale o poszerzenie bazy wyborczej koalicji o półtora procent a nawet więcej przy spodziewanej premii za jedność. Chodzi o dzisiejszy brak umiejętności dotarcia do ludzi młodych, o progresywny program socjaldemokratyczny.
Nowością w tej kampanii był samodzielny start partii Zieloni w wyborach do sejmików wojewódzkich. W ostatnich wyborach parlamentarnych partia uczestniczyła w koalicji SLD Lewica Razem. Samodzielny start trudno wytłumaczyć racjonalnie. Jest jednak dowodem na trudności w zawiązaniu koalicji przez członków partii Razem.
Niewykazana w tabelach powyżej partia o nazwie Ruch Sprawiedliwości Społecznej nie wystawiła kandydatów do sejmiku a wyłącznie do Rady Miasta Warszawy. Uzyskała wynik wyraźnie gorszy niż 4 lata temu. Wydaje się, że Piotr Ikonowicz zużył kredyt zaufania w środowisku lewicowym w Warszawie i nie pomogła ma częsta obecność w telewizji rządowej.
Od dłuższego czasu swój start w ogólnopolskiej polityce zapowiada Robert Biedroń. Autor nie przypuszcza, aby udało mu się przechwycić żelazny elektorat SLD. Raczej do skonsumowania będzie elektorat partii Razem. Utworzenie nowej partii i udział w kampanii wyborczej wymaga jednak sporych nakładów finansowych. Robert Biedroń nie ma majątku, aby pokryć konieczne wydatki. Dofinansowanie zewnętrzne w polityce nigdy zaś nie jest darowizną tylko inwestycją, która ma się zwrócić. Dlatego autor z rezerwą czeka na publikację założeń ideowych nowej partii.
Rozdział 2.4 Dalsze możliwe działania taktyczne
Przedstawione powyżej propozycje wydają się mocno niewystarczające. Łączny elektorat partii lewicowych w wyborach samorządowych nie przekracza 10%. Oczekiwana premia za jedność też nie jest duża. Wobec opisanych wcześniej ograniczeń systemowych dla lewicy, nawet po przyjęciu powyższych rozwiązań, będziemy mieli strategię nakierowaną na przetrwanie. Natomiast skala zagrożenia dla Polski jest przerażająca.
Rozszerzeniem ilościowym powyższych działań taktycznych jest nawiązanie współpracy z PSL. Partia ta uzyskała znacznie mniej głosów niż cztery lata temu. Nie wiemy czy jest to skutkiem stosowania książeczki wyborczej w poprzednich wyborach samorządowych czy rzeczywistej utraty zaufania wyborców. Faktem jest rozczarowanie działaczy PSL i poczucie zagrożenia ze strony partii rządzącej.
Działacze partii PSL nie powinni mieć złudzeń. Stoją już w kolejce partii do eliminacji choć na drugim miejscu, zaraz za SLD. Podkreślę: odpowiedzialność za funkcjonowanie modelu wielopartyjnego, za niwelowanie podziałów społecznych pomiędzy Polakami każe nawiązać współpracę mniejszych partii niezależnie od spodziewanych korzyści i ewentualnych obaw o straty dla własnej partii.
Dobrym posunięciem jest wejście w koalicję wyborczą dotychczasowej koalicji SLD Lewica Razem, poszerzonej wcześniej o inne partie lewicowe, z PSL. Współpraca z dużo silniejszą partią jaką jest PSL budzi wiele obaw. Jednak konkurencja pomiędzy działaczami partii jest ograniczona działaniem w innym środowisku. Lokalni sympatycy PSL w miastach mogą bez żalu poświęcić głosy popierając partie działające głównie w miastach; podobnie wyborcy SLD na terenach wiejskich nie tracą popierając listy PSL. Dla SLD ważne jest podkreślenie taktycznego charakteru sojuszu z PSL bez rezygnacji z idei charakterystycznych dla lewicy.
Celowe byłoby zorganizowanie własnego ośrodka badania opinii publicznej tak, by uniknąć błędów przy podejmowaniu ważnych decyzji i późniejszego rozczarowania. Istniejące ośrodki bardziej są częścią machiny propagandowej aniżeli poważnymi placówkami badawczymi.
Rozdział 2.5 Proponowane przez autora działania programowe
Przedstawione propozycje nie są jednak wystarczające. Potrzebna jest zmiana strategii.
Partie lewicowe, przede wszystkim mieniące się socjalistycznymi ale nie tylko, muszą otwarcie nazwać złem praktykę systemu wyborczego w krajach tzw. demokracji parlamentarnej. Wszechwładza pieniądza w upowszechnianiu sylwetki liderów partyjnych zupełnie zniekształca wynik wyborów i blokuje konkurencję programów wyborczych doprowadzając do karykatury demokrację.
Wybory parlamentarne od kilku kadencji wykazują tęsknotę części Polaków za społeczeństwem obywatelskim, za państwem działającym bez złej praktyki działania partii politycznych. Jak do tej pory etykietę antysystemową uzyskiwali prawicowi działacze promujący czy to wolnorynkowy kapitalizm czy autorytarny model sprawowania władzy. Była to wyłącznie przedwyborcza obietnica niemożliwa do zrealizowania w ramach systemu kapitalistycznego. Proponowane rozwiązania, np. jednomandatowe okręgi wyborcze, degenerację systemu demokracji parlamentarnej tylko by pogłębiły.
Koalicja SLD Lewica Razem może zmienić akcenty w programie skierowanym do wszystkich i wprowadzić postulaty naprawy systemu. Lewica w naturalny sposób może być wiarygodnym autorem obietnic ukrócenia patologii wyborczych, naprawy systemu parlamentarnego, stopniowego wprowadzenia demokracji bezpośredniej. Polscy wyborcy najzupełniej racjonalnie zagłosowali na partię obiecującą dodatek dla dzieci czy przywrócenie podwyższonego wieku emerytalnego. Nie wiedzieli, bo nikt mi tego nie powiedział, że w pakiecie głosują także za demolowaniem wymiaru sprawiedliwości, za nasileniem się patologii korupcji politycznej, za zupełnym zakłamaniem w telewizji nominalnie państwowej.
Przed kolejnymi wyborami obywatele potrzebują zapewnienia, że lewica nie tylko utrwali finansowy system wyrównywania poziomu życia ale także doda elementy rzeczowego wsparcia wszystkich takie jak edukacja przedszkolna, szkolna i uniwersytecka, służba zdrowia czy komunikacja zbiorowa. Instytucje realizujące powyższe usługi muszą być odseparowane od układów biznesowych i realizować swoją misję w modelu non profit.
Zapewnienie przedwyborcze musi obejmować przywrócenie normalności w funkcjonowania państwa a więc przede wszystkim dostępu do obiektywnej informacji w mediach, sprawiedliwości w sądach, szybszego rozwoju gospodarczego dzięki eliminacji korupcji w gospodarce i polityce. Partia sama tego nie dokona, choćby składała się z samych aniołów.
Partia lewicy musi korzystać z codziennego wsparcia obywateli uczestniczących w życiu publicznym. Referenda ogólnopaństwowe i lokalne, zatwierdzanie budżetu inwestycyjnego gminy, odwoływanie posłów i radnych a także prezydentów i wójtów którzy zawiedli zaufanie to podstawowe elementy demokracji bezpośredniej. Potrzebny jest bieżący kontakt posłów i radnych z wyborcami i działaczami stowarzyszeń społecznych. Konieczny jest obywatelski nadzór nad działaniami policji, prokuratury i wymiaru sprawiedliwości.
Wszystkie powyższe sposoby aktywności obywatelskiej wymagają określenia ich w konstytucji. Debata ustrojowa powinna rozpocząć się bez zbędnej zwłoki przy udziale wszystkich partii i środowisk określających się jako lewicowe, z uczestnictwem członków związków zawodowych i ruchów miejskich.
Trzeba przekonać wyborców do tego, że inna polityka jest możliwa i że lewica może ją wprowadzić w 2019 roku.
Warszawa, 02.11.2018 roku
Rafał Zieleniewski